Damx co do a6w, to program jest slaby i dawno obalono mity o jego super wynikach.. wiadomo, ze zbudujesz SILNY brzuch, jak go katujesz dzien w dzien ale tkanki miesniowej to raczej slabo, bo jak Sac napisal, brzuch tez wymaga regenreacji a przepalasz miesnie ;d a biorac pod uwage, ze zaklada sie cel do ktorego sie dazy trenujac 4x week zalozmy, a DZIEN W DZIEN trenujac czyms monotonnym to zadko kto to konczy, oczywiscie sie da sam bym go ukonczyl, gdyby mi sie chcialo ale osiagnolem duzo bardziej dla mnie ZADAWALAJCE efekty innymi cwiczeniami i dobra dieta, jakbym mial porownac a6w do czegos to jak "DIETA CUD"
kiedys rozmawialem z czlowiekiem ktory trenowal juz dobre 20 lat i byl wielokrotnie mistrzem polski + podajrze mistrzem swiata w kick boxingu i podzielil sie ze mna pewna maksyma ktora uzywal w zyciu, mianowicie stwierdzil " czestotliowsc treningu zalezy co chcesz przez niego osiagnac .. przecietny czlowiek dla utrzymania kondycji biega raz na tydzien, czlowiek ktory trenuje jakis sport i chce utrzymac/podnosic swoja kondycje biega kilka razy w tygodniu, mistrzowie biegaja codziennie"
oczywiscie odnoszenie sie do czegos jota w jote jest dobre dla dzieciakow lub niedoswiadczonych ludzi, z biegiem czasu czlowiek wypracowuje swoje schematy i podejscia do roznych spraw i do zycia .. wiadomo, ze jezeli chcesz miec piekny brzuch wyrzezbiony w kazdym calu i w miare "silny" ( sila statyczna przy obciazeniu sekund/dwie to nie jest dla mnie zadna sila, liczy sie sila dynamiczna przy ktorej miesien jest w stanie wykorzystac swoja moc przy obciazeniu bardzo dlugim, gdzie potrafi bardzo szybko sie regenerowac ) , to wiadomo, ze cwiczenia stricte takie jak szostka weidera nie sa wskazane.. jednak gdy ktos chce miec brzuch ktory wytrzyma mu naprawde wszystko, takie cwiczenia sa dla niego bardzo wskazane .. mankamentem jest w tym temacie brak odpowiedniej regeneracji miesnia ktory jest obciazony non stop przez wszystkie dni tygodnia, jednak opcja z jednym dniem odpoczynku nie wyglada tak zle .. poprzez monotonie cwiczen, o monotonii cwiczenia mozna mowic jak trenujesz pol roku jakies cwiczenie na odpowiednia grupe miesni, totalnie nie obciazajac innych w jego okregu i przestaje ci to przynosic efekty, wiec monotonnia cwiczen jest imo w tym momencie nietrafionym tematem ... sam zastanawiam sie czy nie zrobic szostki, obciazajac troche brzuch, poniewaz nie uprawiam zadnego sportu aktualnie, moja forma legla w gruzach i oparach komputera =) a i tez okres ktory mialem tj. urodzenie sie dziecka/przeprowadzki itd. totalnie mnie zniechecil do cwiczenia czasami, a komputer odwrocil te checi jeszcze w inna strone
zrobilo sie cieplo wiec powoli mozna zaczac biegac, jednak wpierw wzmacniam nogi i ogolnie system wydolnosciowy znalezionym jednym calkiem zadowalajacym zestawiem cwiczen w ogole bez jakichkolwiek przyzadow w zaciszu wlasnego mieszkania ( no drazek by sie przydalo zamontowac, jednak chyba beda musial sam zespawac jakis ) wiec i moge do tego dorzucic szostke, ktora jest dosyc hardcorowym cwiczeniem ktore wlasnie potrzebuje, mam duzo czasu do regeneracji, chociaz czasem roznie ze snem wiec mysle ze bedzie dobrze .. =)
co do tego tematu odnosnie ktorego wrzucacie filmiki, trzeba wpierw popracowac nad technika, bo w tym filmiku danym niedlugo nad moim terazniejszym postem, widac kobiete za glowna postacia, ktora totalnie nie radzi sobie ze sztanga i idea przysiadu z nia, co prowadzi predzej czy pozniej do niezlej kontuzji - a i efektow nie ma praktycznie zadnych ;p