Tak, grając trynda na topie albo innym op lame może i uda się przysłowiowe "carry the game". Jednakże jeśli bot feeduje to nie ma zbyt wielkich szans na udaną grę.
Jedna linia, która feeduje to jeszcze nie przegrana gra, szczególnie jak sam ciśniesz takim Trynde. I nie pisz mi tutaj o op lame. Jedyne co jest lame, to płakanie, że gra jest przeciwko Tobie i wszystko zależy od szczęścia.
Mało grałem mida w rankedach... w zasadzie to dopiero niedawno zacząłem normale na midzie. Najczęściej rozegrane partie rankedów miałem jako jungle / bot support z tego względu, iż tradycyjnie w pickach jestem ostatni (luck?). Na okolo 90 rozegranych rankedów miałem ostatni pick i jeśli nie był to support to jungle bo nie miał nikt ochoty.
Inni gracze mieli wyższe elo od Ciebie, taki MM. Jednak na takim elo nie musisz grać zgodnie z metą. Po co bierzesz support? Żeby Twój ad carry zamiast 1 cs za wave łapał 2 csy? Lepiej bierz pick, którym łatwo Tobie zabić przeciwnika na lini, szybko się nafeeduj i lataj po liniach. Na początku przy wybieraniu champów piszesz, że to Twój smerf, normalnie masz 1500-2500 elo xD i wygrasz grę jak dadzą Tobie: mid>jungle>top Jak się nie zgodzą, to bierz to czym bardzo dobrze ogarniasz, np GP będzie dobry na bot.
Jeśli gram na topie to z reguły radzę sobię bardzo dobrze. Zakładając, że często mam ostatni pick i sporadycznie gram na topie - to zawsze biorę kontrę na ich top.
Nie grasz tak dobrze, masz słabe CS jak na TOP przy tak małej ilości gier + najczęściej ujemne K/D.
Grasz tylko 3-4 pickami? o.O Ja gram tym co potrzeba akurat do teamu. Nie gram AD carry bo nie lubię, nie umiem i nie kupowałem ich, oraz nie robiłem specjalnie run pod nich.
Jak chcesz wyjść z jakiegoś elo, to grasz tym co masz bardzo dobrze ogarnięte. Często ogranicza się to do grania takimi pickami jak Sion czy Shaco, szybko wygrywasz grę lub wpierdziel. Na niższym elo szybciej wygrasz niż przegrasz grając np Sionem, Morganą, WW, Trynde.
p.s Juras
ty grasz na east? na eune są ruscy -.-
East = eune. Grałem na east, lekko wbiłem 1500, potem przeniosłem się na west. Ostatnio grałem trochę na east na koncie mojego kolegi i zagrałem chyba z 10 rankedów. 8/10 wygrałem nawet jak początek był 0/10 na przeciwnika. Niestety jego konto nie miało 10 stron run oraz wszystkich champów, więc byłem bardzo ograniczony, ale i tak nie było ciężko. I tak, wychodzili u mnie w grze, robili rage. Jednak jak się szybko wygra swoją linię, złapie wynik 5/0, to gra jest praktycznie Twoja.