"Zasady i tak obojętnie jakie się ustali doprowadzą do dominacji jednej klasy - tak jak to było z Barbem."
Akurat barbami grali ludzie dosc ogarnieci i wiedzieli co z czym laczyc i jak grac zeby wygrac. O ile mi wiadomo to na takim etapie gry w ktorym zostalo kilkudziesieciu graczy pvp juz nie bylo mowy ze jedna klasa jest najlepsza: Mowilo sie o tej najslabszej jaka byl wizz. A teraz monki: Tomas, Mazzarini, Draco Wd: Cactaba, Munq, Ultra, Lusitano, Ulsion <noob bo noob ale kumal o co chodzi> Dh: Dhkisskiss, Predster, Captain, Princess, i wielu innych barb: Munq, Vimer, i tam jeszcze kilku bo juz nie pamietam. Uwazam ze i tak op byl wd a nie barb - Na takim etapie gry to eq bylo jedna para kaloszy a 2 skill, doswiadczenie, i co gdzie kiedy odpalic <jaki skill i kiedy uciec>
"Po trzecie zasady odstraszą graczy i nikt nie będzie grał.
W pierwszej edycji ligi - bez zasad 350 gracz
z zasadami druga edycji 65 graczy."
Zasady sa po to by grali ludzie ktorzy mysla w grze a nie po to by bezmyslnie wejsc, popykac i wyjsc z gry bo pzegralem i pvp jest do bani. Piszesz ze bez zasad 350 graczy - No nie byla kwestia tego typu ze zasad nie bylo i bylo tylu graczy. 350 wynikalo z takiego powodu, ze pvp bylo nowoscia w grze i kazdy czekal by moc pograc z przeciwnikiem. Dlaczego zostalo mniej graczy ? Odeszli ci ktorym wydawalo sie ze pvp to jest to samo co pve. Czyli nastawiamy sie na dps i jest ok - ci co zaczeli myslec w pvp doszli do wniosku ze dps to nie wszystko - zaczeli szukac eq, bonusow od elit, wysokiego progu minimalnych obrazen w broni, resow, rezygnowano z as dla wiekszego pds staty: dexa, wita, str, itd. Szukano itemow z % zyciem, resami, srednimi obrazeniami, cc, cd - redukcja obrazen itd - zostali na arenach ci co chcieli zostac, co wiedzieli jak konstruowac postac.
"Po czwarte zasady dla kogo. - dla kata aby zginął."
Nawet jak nie ma zasad to giniesz - albo poprostu niechcesz grac. Zasady nie sa robione pod ciebie ale dla wszystkich by byly rowne szanse i by kazdy sie mogl wykazac w grze.
"Jest nas załóżmy 10 (nie więcej) co się znamy i lubimy.
Myślę że znalazłoby się jeszcze 10.
to cała europa i na tym koniec."
Chyba na wyrost to napisales z tym lubieniem sie... Tracisz bardzo duzo przez bezsensowne intrygi, opluwanie innych, trolowanie i wyszukane, bezsensowne wymowiki.
"W deadmatch semi-final grałem ja i zelgo i ktoś tam jeszcze, gracz wyszedł z gry i powidział nie mam szans nie gram."
No a jaki jest sens grac z graczem ktory sie chowa za zaslona i cieszy sie przed monitorem ze jest op bo ciale klika w klawisz by byc za zaslona? Troche oleju w glowie kolego.
"Rozmawiałem z wieloma graczami na PTR z USA i Chinalami i Japańcami.
I wszyscy jasno mówią nie ma pvp."
A z kim rozmawiales bo ja znam graczy pvp o wiele wiecej niz ty - wymien ich- Zreszta wymienilem ich wczesniej - Wiekszosc z nich cie zna i wiedza jaki jestes - Nikt nie chce grac z toba bo poprostu oszukujesz, zgrywasz waznego i doswiadczonego, zgrywasz kogos kto ma mega pojecie a jest inaczej - nigdy kolego nie bedziesz szanowany w spolecznosci z prostych powodow: intrygi, opluwanie innych, chowanie glowy w piasek, i nieumiejetnosc przyznania sie do porazki. Kazdy dobry zawodnik, gracz to ten ktory z upadkow potrafil wyciagnac konsekwencje i drobnymi krokami isc do przodu - ty nigdy taki nie bedziesz - bo nie potrafisz przyjac porazki, wyciagnac konsekwencji i powiedziec poprostu przepraszam. I chyba wstydzisz sie tego co pisales wczesniej - zmieniasz swoje posty dajac jakies linki i chcesz zrobic durnia z kogos