Na początku bardzo broniłem Diablo III. Uważałem, że gra jest świetna itd.. Teraz, po miesiącu grania w Diablo III, stwierdzam, że czegoś tej grze brakuje. Po prostu, nie chce mi się już w nią grać. Takie bieganie non stop po tych samych lokacjach... Bicie i bicie... Żadnej różnorodności. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. A poziom trudności...praktycznie nie istnieje.
System skilli również mi się podobał, ale teraz jakoś tak... hmm... Jednak wolę rozdawanie punkcików. Tutaj odnoszę wrażenie, że wszystko jest takie same, nawet runy wiele nie różnią się od siebie. Nie ma satysfakcji, że dostało się nowy poziom, rozgrywce nie towarzyszy już takie "WOW! MAM WYŻSZY LEVEL! JUPI!" jest tylko: "O, level" i nawet się nie zwraca zbytnio na to uwagi.
Prowadzenie fabuły jest spoko, ale jest to również strzał w kolano Diablo III. Może gdyby po przejściu na wyższy poziom trudności można było wyłączyć wszystkie dialogi? Ileż można słuchać non stop tych samych tekstów, opisów świata i podniet towarzyszy?
I ponownie losowość, losowość, losowość... Gdzie ona jest? Chyba tylko w skrzynkach, beczkach i innych takich, z których wypada złoto i przedmioty. Po prawie miesiącu grania rzygam już tymi samymi "losowymi" rzeczami, które widziałem przynajmniej 50 razy każde.
Był wielki boom, reklamy, tzw. hype. Teraz emocje opadły i ludziom powoli już nie chce się grać. Wielu moim znajomym Diablo III również już się znudziło. I wrócili do D2.
Może PvP wprowadzi trochę życia w tą grę, bo narazie to jest kiepsko.