przecież siedząc samemu w domu nie będę wódki pił...
Pij z monitorem. Albo ustaw zdjęcie mamy obok w ramce
.
M po prawdzie to lubię pić sporo i różne rzeczy (bez podtekstów). Ale po serii piwek na meczu ŁKS, ostrej pizzy jaką zamówiliście (jedyne papu w ciągu tego długiego ale fajnego dnia!), jet lagu po wstawaniu na autobus do Łodzi o 7 i wiśnióweczkach z Goczkiem ta JEBANA luksusowa żurawinowa mnie zajebała. Rewanż będzie mój, obiecuję Ci to.