Print

[zales22]

ja bede hella rozpoczynal i powiem ze jest grubo, gra prosta napewno nie jest ciekawe jak tam inf

[MasTa]

gra na hellu i wyzej bez monka w grupie nie ma w ogole sensu, najbardziej OP klasa jezeli chodzi o pve

[Szola_]

tak samo wizzard

[rSt]

a2 nm przede mną. Trochę u monka brakuje mi jakiegoś dużego single target nuke'a, ale samo kombinowanie z buildem jest kozackie. Nie mogę się doczekać a4 runów na hellu (bo umówmy się, z farmieniem inferno, trzeba będzie "trochę" poczekać) - w grupie gra się bardzo fajnie. Brakuje mi trochę wbudowanej opcji komunikacji głosowej - w innych aspektach D3 jest tak wygodne, że człowiekowi zaczynają rosnąć wymagania. No i co to za pomysł, żeby u mojego kowala, którego lvlowanie kosztuje fortunę nie da się naprawić sprzętu. Mam też dylemat, którą z 3 ranged klas zrobić jako drugą postać

[Bibuk]

typy w 3 dni po wydaniu gre sa juz w 4 akcie, a przypomnijcie sobie co niebiescy mowili o inferno

[FeN]

tak jak pisalem gra na 2-3 miechy - pozniej nuda. przejedziesz inferno i co dalej ? chodzic na dropy ? typowi wypadly 2 blue z bossa - cool :|

[Bibuk]

Mi ta gra juz sie znudzila po przejsciu normala, jak sobie mysle o takim wlasnie mozolnym graniu jak oni na inferno to mnie cos strzela i tylko wizja pvp mnie trzyma przy tej grze, no i moze jeszcze ten crafting.
Jak dorobia system klanowy to moze cos sie ruszy elo, przydalo by sie przerobic tez ten battle net albo zmienic  albo w ogole go wyjebac i wstawic 1.0

[Szola_]

podpisuje się pod tym wpisem

[Myper]

Ja dopiero 2 akt na normalu, w tygodniu nie ma zbytnio czasu.

[RoGH]

tak jak pisalem gra na 2-3 miechy - pozniej nuda. przejedziesz inferno i co dalej ? chodzic na dropy ? typowi wypadly 2 blue z bossa - cool :|

A na d2 ciagle lecialy same kozaki? Dobremu graczowi, grajacemu normalnie quest po quescie i zabijajacemu, a nie omijajacemu wszystkie trudne moby, przejscie inferno zajmie i tak parokrotnie dluzej niz przechodzenie d2. Co potem? A czym jest jednorazowe przejscie samego inferno i to zapewne w bolach? Ze wzgledu na badz co badz, wysoki stopien trudnosci tego poziomu ( co z tego, ze kilku pve no lifewow omijajacych wieksze i trudniejsze packi championow przejdzie cala gre w niecale 100 godzin? ) farming na inferno powinien byc moim zdaniem interesujacy przez kilka miesiecy. Dlaczego tak dlugo? Bo pewnie tyle bedzie trwalo zbieranie stuffu, ktory pozwoli na normalna gre na inferno, a nie na 20 zgonow na kazdym championie i 100 podejsc do Beliala. Do tego dochodzi ciekawie zbudowany crafting, jest juz jakis tam sekretny kucykowy lvl, na pol roku gra moim zdaniem moze przytrzymac w obecnej postaci bez bolu. A potem pozostaje tylko wznosic modly o tryb pvp, jezeli zrobia to do konca roku, to bedzie spoko, jezeli w 2013 dopiero, to sporo ludzi moze odlozyc d3 na polke, ale mysle, ze na pvp wroca

Co do badziewnego bn 2.0 - zgadza sie, ale to akurat nie powinno byc az tak wielkim zmartwieniem dla D3CL'owcow - jest juz oficjalny kanal teamspeak, lada dzien postawimy IRC'a, ktorego bedziemy promowac jako latwy, prosty i nieobciazajacy procesora kanal zastepczy i tam bedzie mozna postac, pogadac, umowic sie na gre, a bn 2.0 niech sie martwi o swoj syfiasty los

[FeN]

Rogh masz racje. Tylko poza tym inferno nie ma zadnych innych celow w tej grze... To troche malo jak na tyle lat czekania. Ja jestem graczem, ktory musi widziec jakis progress - skoro slupek expa juz sie nie rusza, a kolejnym challangem jest zabicie potworka, no okej moze fajnie, bo jest na prawde ciezko, ale chcialbym dostac jakis reward za to tez, a nie glupiego acziwmenta i 3 blue itemy >_>

[rSt]

No zaraz, moment, czy my naprawdę porównujemy dropy z pierwszych killi bossów, które ledwo wchodzą, postaciami ubranymi w rare'y z diablo 2, w którym puszczało się tyle perfect ubranych pindlebotów ile miało się kluczy?

Mnie tam cieszy, że nie ma grindu do 99lvl. Człowiek dostaje szybciej "gotową" postać i może zająć się kompletowaniem sprzętu na inferno.

Co do minusów, to moim zdaniem wraz z przyrostem poziomu trudności, walka z bossem mogłaby być wzbogacona o nowe elementy mechaniki.

Uciekanie od ognia/rosnących czarnych dziur na podłodze/whatever też mnie trochę irytuje, bo często nie da się uniknąć dmg'u, nawet kiedy uciekam w momencie pojawienia się jakiegoś efektu na podłożu. Jakimś rozwiązaniem są skille postaci (leap, teleport, etc), albo +fr/w, ale takie rozwiązanie mi się po prostu nie podoba.

No i brak repair u kowala, irytuje mnie o wiele bardziej niż powinno.

[RoGH]

Nie może być tak, że same legendarne itemy będą lecieć na inferno, grać można niecałe 4 dni, a już i tak można je znaleźć w sporej ilości na AH. Śmiało można się skupić na upgrejdowaniu kuźni, do której też można znależć recepty na legendarne itemy, nie mówiąć już o imba rare items możliwych do wycraftowania - ja tutaj widzę ogromny potencjał.

Co do uciekania przed efektami na podłożu - skoro przed zielonymi atakami Beliala da się uciekać nie będąc trafionym ani razu ( i to bez użycia teleportu czy leapa ), to o jakie czary konkretnie chodzi?

No, brak repaira u kowala to najgorszy syf

[rSt]

Na Beliala nie narzekam, na Azmodanie kilka razy nie zdążyłem nie dostać spadającym zombie, zaczynając ucieczkę z samego środka aoe. Ale to wiesz, takie pierdoły szczerze mówiąc. Na plus z kolei zasługują rare packi ze skillem "frozen" - o ile nie mają knockbacka ;p Ciągnie mnie do HC jak nie wiem, ale z drugiej strony fajnie by było mieć gotowe wszystkie klasy na patch pvp. No może prawie wszystkie, nie mogę się zdecydować ;d

[RoGH]

Ja robie jedna, max dwie wyfarmione na inferno postacie, zeby byc gotowym na pvp ( nawet jak wyjdzie im badziew, to trzeba sprobowac, a jak wyjdzie im badziew, na ktory mozna miec wplyw w postaci custom aren, to D3CL zrobi tak, zeby badziewne nie bylo ), a potem hardcore bez dwoch zdan, pewnie mnich na poczatek