Gra wizzardem raczej jest latwa przy bossach grajac w party. Reszta tylko lure'uje a on robi dmg.
Powiem wam ze gram barbem jestem gdzies w polowie 3 aktu normal i na razie tak latwo nie jest chociaz radze sobie coraz lepiej. Zdarzylo mi sie zginac juz 10 razy, w tym dwa razy na belialu.
Zgadzam sie tez z Andrzejem i mam podobny plan jak on, chociaz nie mam tyle czasu na gre co wiekszosc, postaram sie zrobic te dwie moze trzy postaci na 60 poziom z wykoksanymi przedmiotami i potem biore sie za HC, podobnie jak z Diablo II to jedyny sluszny "poziom trudnosci". Przytocze niemile powiedzenie ze na SC to graja
Same
Cipy. Pomijajac PvP
Co do dropow to z kazdego bossa aktowego wypadly mi co najmniej po 2-3 rare z czego jeden nawet kozacki amulet jak na moj level (25). Shad (plebs) chcial sie juz zamieniac