Fen, nie zrozumiałeś mnie. Nie chodzi mi o porównywanie tych gier ( Diablo II i Diablo III ) w kontekście bugów i problemów jakie napotykaliśmy. Chodzi mi o rynek, chodzi mi o dysproporcje między tymi wykorzystującymi bugi, a tymi grającymi "prawilnie". Na Diablo II dysproporcje i możliwości był gigantyczne, a mimo to przez cały czas tłumy ludzi w to grały, tworząc bardziej bądź mniej udane organizacje, także PvP.
Po prostu uważam, że fakt, że ktoś farmił taką skrzynkę, a ktoś inny rozbijał słoje, nie zniszczy rozgrywki na lata, nie są to dysproporcje nie do zakopania. Farmując po bożemu, też da się znaleźć fajne itemy, też można zarobić. Do tego dochodzi to o czym pisze Nemezis. Będą nowe itemy, które będą zapewne przerastać obecne, będą nowe formy ich znajdowania i tworzenia - żaden dystans, który mają Ci farmujący na inferno w pierwszych dniach gry, nie jest nie do nadrobienia. Spokojnie, wszyscy będą mieć szansę na OBŁOWIENIE SIĘ W BOGHACTWOOO. Dzięki czemu istnieje nadzieja, że rozgrywki pvp nie będą jakoś strasznie imba i gracze jednak będą mieli zbliżony gear.