Odwracanie kota ogonem wyszlo jak najbardziej temu marnemu czlowieczkowi zikowi czy cashowi.
W d3 nie gra prawie nikt, a jak juz ktos gra to chyba sam nie wie po co .. szczycenie sie wygrana w ta marna odmiane pvp jest tym bardziej smieszne, ze zainteresowanie jest mocno na sile, i tylko dlatego, ze gra sie nazywa diablo3 i koniec tematu. Tak piekna gra jak d2, i kontynuacja jak by nie byla dla mnie zawsze troche smieszna Ar zostaly sprowadzone do czegos takiego jak d3 i to pseudo "pvp" ktore wydane zostale jeszcze na dodatek w srodku gry, w classicu ..
Jednak dla podgryzajacego nogawki zika aka cash aka chackuje ci strone internetowa jest to woda na mlyn, bo przeczytal kilka rozdzialow dziejow d2, co widzac po niektorych "legendach" "sceny" bylo glownym zajeciem przez praktycznie cale diablo, az do czasu usuniecia sie prawdziwych legend pvp w 1.10 i zaistnienia wtedy z nowa "scena" ( nie, nie nie mowie tutaj w zadnym przypadku o sobie, bo za legende pvp sie nie uwazam - moje mniemanie sie konczy na stwierdzeniu, ze moglem w okresie swoich mozliwosci wymiesc 1/1 wiekszosc graczy ava, moze oprocz tych ktorzy jechali na tricku/notorious mh i tego typu rzeczach - czyli krotko mowiac "elita" ktora sama sie pozniej przyznala i pokajala haha ) i teraz chce zawojowac foro z jakimis randomami z 1.10 ar lub tez jeszcze nizej - smutne jest to, ze gimbuzowskie odzyski zaczynaja sie rozprzestrzeniac, na foro ktore zawsze bylo w jakims sensie ostoja zdrowej konwersacji na poziomie Q.Q