Id
ja widziałem Avatara w kinie ( tak jak sobie autor zamyśłił ) i w wersji 3d
Efekty - fakt nowość czyli OK
natomiast fabuła, no tu już gorzej
ot Potachontas tyle że w kosmosie i tyle.
Ale to jest moja opinia.
Widziałem film raz i więcej do niego wracać nie będę. Inaczej rzecz się ma z Leonem ( wspomnianym wyżej) czy z SW ( wszystkimi 6-oma ).
Lubię sobię rónież Transportera zapodać oraz Adrenalinę i Przekręt ( może to jest wpływ aktora - nie wiem)
Cameron wg mnie nakręcił lepsze filmy od Avatara np Abbys
Ale to jest moje zdanie i Twojego imo nie będę podważał
Choć Czub kiedyć napisał że :
moje imo > wasze imo