Gra jest ciężka do ogarnięcia, ja po 4 latach grania jak kończyłem nie spróbowałem wielu z jej aspektów. W moich czasach Xetic a później ASCN do gry wchodziło wiele ogromnych zmian jak POSy, własne stacje, capital ships w tym tytany (nasz był pierwszy, i pierwszy wybuchł
), complexy - tego własnie nie spróbowałem na dużą skalę i żałuje. Jak wróciłem później chciałem troche pobawić się w explorację ale to też kawał zupełnie innej rozgrywki na który już nie znalazłem czasu.
Natomiast byłem w niezliczonych ogromnych bitwach, w które zaangażowane były praktycznie wszstkie alliansy (ASNC vs BoB) i cała galaktyka, gdzie potęga industrialna mierzyła się z gigantem PvP. Robiłem mnóstwo solo PvP w armageddonie (wtedy jeszcze bs był największą klasą statku w grze), zerwałem setki nocek przy kompie ale tak jak i przy d2 była to rewelacyjna przygoda.
Polecam wszystkim no-lifom, można się grubo wkręcić
.