bo to chłam a nie jedzenie pod siłownie/sw - każdy sportowiec Ci to powie
Ja jadłem koptyka z masłem i cukrem jak byłem mały u babci . Ja wiem , że to jest pyszne - ale ponieważ jest zrobione z białej mąki z dodatkiem masła (które jest najmniej porzadane z tłuszczy w diecie) i cukru no to nikt mi nie wmówi, że to jest dobre jako normalny posiłek dla osoby trenującej na siłowni i względnie dbającej o rzeźbę . Sorry ;d
W tym momencie możesz powiedziec : co Ty za głupoty sakra gadasz skoro ja dzięki takiemu międzyinnymi odzywianiu mam spoko osiągni na siłowni zarówno siły , spadku tłuszczu jak i poprawy wielkosci mięsni ...
Odrazu Ci odpowiem : Ty nie masz wyników DZIĘKI TEMU , tylko POMIMO TEGO
To jest mniej wiecej tak :
jedzenie - to twój materiał , cwiczenia i ich poprawność wykonywania - narzędzia .
Co zrobi osoba budująca coś mając słabe narzedzie i dobry materiał ? Zbuduje coś zajebistego ale będzie sie z tym męczyła dużo dłużej niż osoba mająca spoko sprzęt .
Odwrotna sytuacja? co zrobi osoba mająca zajebiste narzędzia a chujowy materiał ? Rownież zrobi 'ĆOS' tylko to coś runie tak szybko jak powstało ...
To wszystko jest bardzo proste