Print

[Sacra]

Nie no kurde raz na tydzien to mozna zjeść u babci i koptyka z masłem i z cukrem jako cheatmeel  ...ale mowie o codziennym odzywianiu się .

[Mysza]

Nie no kurde raz na tydzien to mozna zjeść u babci i koptyka z masłem i z cukrem jako cheatmeel  ...ale mowie o codziennym odzywianiu się .

cheatmeel ha ha ha... oj Lechu, Lechu. a z cukrem to się wciąga kluski kładzione i najlepiej jeszcze z cynamonem, a nie kopytka. widzę, że z kopytkami wiąże się u Ciebie jakieś traumatyczne przeżycie, bo zawsze jak o nich mówię, to dyskredytujesz je z całych sił

[Sacra]

bo to chłam a nie jedzenie pod siłownie/sw - każdy sportowiec Ci to powie

Ja jadłem koptyka z masłem i cukrem jak byłem mały u babci . Ja wiem , że to jest pyszne - ale ponieważ jest zrobione z białej mąki z dodatkiem masła (które jest najmniej porzadane z tłuszczy w diecie) i cukru no to nikt mi nie wmówi, że to jest dobre jako normalny posiłek dla osoby trenującej na siłowni i względnie dbającej o rzeźbę . Sorry ;d

W tym momencie możesz powiedziec : co Ty za głupoty sakra gadasz skoro ja dzięki takiemu międzyinnymi odzywianiu mam spoko osiągni na siłowni zarówno siły , spadku tłuszczu jak i poprawy wielkosci mięsni ...

Odrazu Ci odpowiem : Ty nie masz wyników DZIĘKI TEMU , tylko POMIMO TEGO
To jest mniej wiecej tak :
jedzenie - to twój materiał , cwiczenia i ich poprawność wykonywania - narzędzia .

Co zrobi osoba budująca coś mając słabe narzedzie i dobry materiał ? Zbuduje coś zajebistego ale będzie sie z tym męczyła dużo dłużej niż osoba mająca spoko sprzęt .
Odwrotna sytuacja? co zrobi osoba mająca zajebiste narzędzia  a chujowy materiał ? Rownież zrobi 'ĆOS' tylko to coś runie tak szybko jak powstało ... 

To wszystko jest bardzo proste

[Mysza]

oj Lechu, ja nie jadam kopytek codziennie, ale jak sobie je zrobię już przy sobocie, to robię powiedzmy z 1 kg ziemniaków, więc mam to na 3 obiady. zamrozić tego specjalnie się nie da, bo się potem w wodzie rozpuszczają, a wyrzucić szkoda, jeśli się samemu ziemniaki gotowało, obierało, mieliło w maszynce, sporządzało i wyrabiało ciasto, gotowało kluchy itd. jak nie jadam kopytek z wołowiną, to jadam coś takiego:



dorada (ok 400 g) zapieczona w soli, w srodku rozmaryn, skropiona sokiem z cytryny. po upieczeniu i zdjęciu tej skorupki z soli, mięso skropię oliwą z oliwek, żeby trochę tłuszczu dołożyć i tyle. do tego ryż brązowy (3/4 woreczka), surówka z białej kapusty i marchewki w ilości 200 g. może być?

[Sacra]

No to co teraz dałeś na propsie zdecydowanie . Bardzo dobry wybór . Kompletny , przemyślany posiłek idealny zarówno przed jak i po treningu .

Ja przed chwilą ojebałem 150g wołowiny mielonej (sam zmieniłem) , 3/4 woreczka ryżu białego (biały świadomie , bo za duzo błonnika dostarczam i troche wzdęcia) i surówka z marchiw i chrzanu . Zaraz ide na trening ;d

[Mr.Mag]

Przeklejcie swoje posty do spamu bo tu jest temat o komentowaniu zdjec. wieczorem usune.

[Sacra]

wiedziałem.... nikt inny tylko...

[Mr.Mag]

no sacra, ogarnij sie. wstawiles fotke ryby i dajesz jakies przepisy kulinarne... w temacie o zdjeciach

[Mysza]

no sacra, ogarnij sie. wstawiles fotke ryby i dajesz jakies przepisy kulinarne... w temacie o zdjeciach

lol to ja wkleiłem zdjęcie SWOJEJ ryby!

[Mr.Mag]

yyy fakt

[Sacra]

a już miały polecieć różne k.... ch... uff upiekło się ;d

[fafnir]

sisio, wygladasz jak recydywista

[AsaroV]

Mysza to ty jestes ryba? Oo
a ice jak talib wyglada :<

[Banita]

Sisio - na drugim zdjęciu wyglądasz jak owoc pierwszej fali rave'u zmiksowany z neonazistą wprost z Love Parade, ewentualnie jak współczesny hipster - to drugie to chyba komplement, w dzisiejszych czasach. 

Ogólnie propster 

[Rufi]

Sisio jak juz mowilem fryzura na hitlera najs !